Rozmaitości 5.02.2016, 18:37 Przedpokój Przedpokój... Wszedłem. Zatrzasnąłem za sobą drzwi. Dźwięczy w mi uszach metaliczne uderzenie skrzydła z mosiężnym, wyślizganym od stałego używania łańcuchem, niedbale kołyszącym się na dębowym cielsku. Słyszę...
Rozmaitości 31.01.2016, 18:47 Niepotrzebne opisywanie przeszłości Niepotrzebne opisywanie przeszłości... Schody, klatka ze schodami, drzwi do... Zaczyna się takie pisanie nie wiadomo jak i po co. Właściwie wcale się nie zaczyna tylko po prostu pojawia się ono nagle i tyle. Raptem...
Rozmaitości 4.12.2015, 19:30 Wizyta u krawca Kujawy w mieście Łodzi Krawiec nazywał się Kujawa. Miał pracownię na ostatnim piętrze kamienicy przy Piotrkowskiej w Łodzi. To był dobry krawiec, żeby nie powiedzieć, że był to krawiec znakomity. W garniturach, które szył wszywał metkę z takim...
Podróże 30.11.2015, 23:40 Lille 19 sierpnia 2014 r. wtorek, godz. 21.30 - camping Du Pont Charlet Leje! Dzisiaj spędzimy trzecią noc na tym, skądinąd świetnym campingu i po raz trzeci nas zmoczy. Na szczęście mamy taki namiot, który jak dotąd nie przecieka,...
Rozmaitości 21.11.2015, 22:53 Rozmyślania nad oceanem Wreszcie pogoda poprawiła się nieco. Przez zachmurzone niebo przebiło się wreszcie kilka promieni słońca. Siedzimy teraz na pustej plaży i wpatrujemy się w biel wzburzonego oceanu. Jest powolny odpływ, więc piasku przybywa i przybywa....
Podróże 9.11.2015, 01:30 Kot i portugalska Bragansa Nazwaliśmy go Daktyl. Był paskudny, acz zastanawiający. Sierść miał w kolorze daktyla właśnie, choć robaczywego. Ta jego sierść w dziwnym kolorze poruszała się od namiaru robactwa. W lecznicy powiedziano, że to wszoły. One...
Podróże 14.01.2015, 00:18 Ogród Claude'a Moneta Siedzimy pod ociekającym kolorami kawiarnianym parasolem, u stóp Chateau Gaillard – twierdzy Ryszarda Lwie Serce. Jesteśmy w wietrznym miasteczku o nazwie Les Andelys, które kamiennymi domkami stacza się wprost ku brzegom...
Rozmaitości 2.11.2014, 00:55 Opowiastka o pocałunku w Dzień Zaduszny Moja matka popadała teraz często w stan zamyślenia. Przez dłuższe chwile milczała, wpatrywała się gdzieś w przestrzeń, w jakiś nieokreślony punkt tej przestrzeni, którego poza nią nikt nie widział. Oczy miała...